Tego już nie zobaczycie w grze Tomb Raider III. Twórcy remastera wprowadzili cenzurę – W co jest grane?

#1. Manor Lords zalicza bardzo udany start na Steamie

Manor Lords, czyli najbardziej wyczekiwana przez graczy na Steamie gra (wyprzedził nawet Hadesa 2) w końcu doczekała się swojej premiery. Wprawdzie na razie we wczesnym dostępie, ale przecież nie od razu Rzym zbudowano.

Gra cieszy się bardzo pozytywnymi recenzjami użytkowników (choć niektórzy lekko narzekają, że po czasie jest mało rzeczy do roboty) i sporą popularnością. Wystarczy spojrzeć tylko tutaj:


Gra wyceniona została na 149,99 zł, jednak teraz możecie ją zgarnąć za 112,49 zł w promocyjnej cenie.

Co ciekawe gracze na samym początku tak ochoczo zabierali się do zakupu gry, że aż... zlagowali samego Steama. Dosłownie, o czym poinformował wydawca gry:

Sklep jest przytłoczony przez wszystkich kupujących, może to zająć kilka prób, zanim wszystko się uspokoi.

#2. Edycja kolekcjonerska Gothic Remake rozczarowuje

Premiera Gothic Remake jest coraz bliżej. Choć jeszcze nie wiedzieliśmy żadnych pokazów prezentujących faktyczną rozgrywkę, czy nawet nie dostaliśmy przybliżonego tytułu wypuszczenia gry, to na pewno jest coraz bliżej. Wskazuje na to ot choćby chęć wyciśnięcia z fanów Gothica przez THQ Nordic trochę grosza.

Twórcy zamierzają tego dokonać za sprawą edycji kolekcjonerskiej:

https://youtu.be/SkOlUyagYq8?si=DCHL8Q-km4j-KqjK
W pudełku, oprócz samej gry, znajdziecie:

• maskę Śniącego do zawieszenia na ścianie o wymiarach 34 x 24 cm;
• skórzaną bransoletkę;
• skórzany notatnik;
• ścieżkę dźwiękową.

A cena? Oj jest drogo. Trzeba bowiem zapłacić aż 199 euro (czyli około 860 zł). Jeśli jednak chcecie wejść w posiadanie tych gadżetów, to musicie się spieszyć. Ich ilość jest bowiem ograniczona do 7500 sztuk.

THQ Nordic przewiduje również zakup samej gry bez wszystkich dodatków. Cena edycji pudełkowej wynosi w preorderze 59,99 eur (około 260 zł). Tanio nie jest, a sama kolekcjonerka nie podoba się fanom Gothica, co wyrazili w komentarzach pod filmem prezentującym zawartość zestawu.

#3. Next-genowa aktualizacja do Fallouta 4 to totalna porażka

Bethesda chyba nigdy się nie zmieni... podobnie jak wojna w kultowym już tekście znanym z Fallouta. Twórcy Fallouta 4 postanowili w końcu wypuścić next-genową aktualizację dla swojej gry, ale po drodze chyba wszystko poszło nie tak...

Nie dość, że wydanie PS Plus w ogóle nie otrzymało swojej aktualizacji, posiadacze wydania Xbox Series X/S zgłaszają sporo problemów i niemożność uruchomienia trybu "jakości". A jakby tego było mało, to aktualizacja dość sporo namieszała z modami. Twórcy moda Fallout: London słusznie przełożyli jego publikację, obawiając się takiego właśnie scenariusza.

Najzabawniejsze jest jednak to, że mimo iż patch ważył prawie 15 GB, to w zasadzie nie widać wielu zmian po jego zainstalowaniu. Stare błędy pozostały, doszło kilka nowych, a gracze PC mają teraz utrudniony dostęp i korzystanie z modów. A najgorsze jest to, że Fallout 4 naprawdę przeżywa obecnie swój renesans za sprawą serialu Amazona, co Bethesda powinna jakoś wykorzystać, a oni pokazali tylko, że jak się za coś wezmą, to na pewno to spier***ą.

#4. Steam usuwa pewien trik, dzięki któremu można było nieco oszukać system zwrotu gier

Pewnie wielu z was zdaje sobie sprawę z tego, że każdą grę na Steamie można zwrócić, jeśli nie spędziło się w niej więcej niż dwóch godzin. Nie każdy jednak wie, że jeszcze do niedawna zasada ta nie dotyczyła czasu spędzanego w grze we wczesnym dostępnie. I nie chodzi tutaj o taki wczesny dostęp (earlu access), jak w przypadku Manor Lords, ale o wczesny dostęp jaki twórcy często dorzucają do zamówień przedpremierowych.

Wiecie, że możecie pograć sobie w coś dwa dni przed innymi, bo zamówiliście edycję premium (czy coś podobnego). Cały ten czas nie był wliczany do limitu i można było sobie beztrosko grać, a po premierze zwrócić tytuł i odzyskać pieniądze. Oczywiście jest to już niemożliwe, bo Steam zaktualizował politykę zwrotów.

W dniu dzisiejszym zaktualizowaliśmy część naszej polityki zwrotów dotyczącej tytułów zakupionych w przedsprzedaży. Zmiana ta dotyczy tytułów, które zostały zakupione w przedsprzedaży i oferują "Zaawansowany dostęp". Czas gry uzyskany w okresie zaawansowanego dostępu będzie teraz wliczany do okresu zwrotu pieniędzy na Steam.

#5. Tego już nie zobaczycie w grze Tomb Raider III. Twórcy remastera wprowadzili cenzurę

Nie tak dawno temu miała miejsce premiera paczki gier Tomb Raider I-III Remastered. Chodzi oczywiście o odświeżone trzy pierwsze części przygód legendarnej już poszukiwaczki skarbów, Lary Croft.

Twórcy od samego początku zapewniali, że oryginalna zawartość nie została poddana jakimkolwiek zmianom. Okazuje się jednak, że nie do końca jest to prawdą. Na trop afery natrafili gracze i podzielili się swoim odkryciem na Reddicie.

Zmian nie wprowadzono jednak od razu, a dopiero przy okazji aktualizacji 2.0. A wyglądają one tak:

Przed aktualizacją

Po aktualizacji

Widzicie już, o czym mowa? Chodzi oczywiście o plakaty roznegliżowanej pani archeolog, owiniętej jedynie prześcieradłem. Co ciekawe na kurtce jednego z bohaterów znajdowała się kobieta z nagimi piersiami. Po aktualizacji nie są już nagie, bo kobieta otrzymała biustonosz.

Gracze nie nacieszyli się więc zbyt długo zdjęciami Lary w wysokiej rozdzielczości. W oryginale plakaty były bowiem zlepkiem kilku pikseli, z których niewiele dało się odczytać.

Twórcy wersji remastered nie odnieśli się jeszcze do całej sprawy.

W tym tygodniu w Epic Games Store za darmo do zgarnięcia dwie gry: INDUSTRIA oraz Lisa: Definitive Edition.

W poprzednim odcinku: Aż trudno uwierzyć, jaka gra obecnie sprzedaje się najlepiej w Europie